poniedziałek, 10 czerwca 2013

Harry.- cz.6

- Yhym. Jasne. Zawracaj się i do kuchnii. - krzykneła, gdy byłem juz obok sofy w salonie. Udałem, że jej nie słyszę. 
- Harry! Czy ty słuchasz, jak do ciebie mówie. ? - krzykneła i wskoczyła mi na plecy. Przytrzymałem ją, aby nie spadła. Zaplotła ręce wokół mojej szyji. Pocałowała mnie w policzek i ślicznie się uśmiechneła.
- Runaku! Do kuchnii.! - zaśmiała sie.
- Mam lepszy pomysł. - zaniosłem ją na taras, gdzie postawiłem ja na ziemie. Odwróciłem się do niej przodem i wziołem ją znów w ramiona, podnosząc w powietrzu. Zaniosłem ją do miejsca gdzie było miejsce, odpowiednie na spedzenie czasu z {TI}. Posadziłem jej ciało na sofie. 
- Zaraz wracam. Nie uciekaj. - pocałowałem ją i poszedłem do wnętrza domu. Po chwili wróciłem i zobaczyłem jak dziewczyna chodzi po ogrodzie. Szła wzdłuż basenu. Stopy ukladała równo, próbowała utrzymać równowagę. Wyglądała zniewalająco na tle kolorowych kwiatów i na mocnej zieleni drzew. Kilka motyli latało metr od niej, w oddali słychać było ćwierkanie jakiś ptaków. Podszedłem do niej i złapałem ją w pasie. 
-Jeden błędny ruch i lądujesz w basenie. - powiedziałem z powagą.
- Jesteś tego pewny, Styles ? - odpowiedziała, a równocześnie zadrwiła ze mnie.
- Jak nigdy. - w tym momecie, {TI} odepchneła się od ziemi i razem ze mną wleciała do basenu. Wpadłem pierwszy, leciałem plecami do dna. W ramionach trzymałem roześmianą dziewczynę. Zanurzylismy się, ale po chwili wypłynelismy na powierzchnię. {TI} wzieła oddech i zaczeła sie śmiać. Zanurkowałem i podpłynołem do niej, wciagajć ją pod powierzchnię błękitnej wody. Nawet pod woda sie usmiechała. 
Pomachał mi i szybciutko odpłyneła ode mnie, wynurzyła się i wystyrmała sie z basenu. Staneła na kafelkach przy basenie i wykręciła z włosów wodę. Zarzuciła je na plecy i czekala najwidoczniej na mnie. Ja tez wypłynołem na powierzchnie i wyszedłem z basenu. Poczepalem głową, aby z moich włosów wydostały sie zbedne krople wody. Zanim sie obejrzałem {TI] siedziała w tych mokrych ciuchach pod jednym z zielonych drzew w ogrodzie. Opierała się o nie plecami, a dłońmi jeździła po miękkim trawniku. Miała zamknięte oczy i się lekko uśmiechala. Podszedłem do niej i przykucnolem obok. 
- Chodź, wysuszymy się. - podałem jej dłoń. 
- Jest słoneczna pogoda, słońce praży. Raz, dwa będziemy wysuszeni.- powiedziała nawet na mnie nie patrząc. 
- Jeżeli tak mówisz. - odpowiedziałem i usiadlem obok niej. Wyprostowałem nogi i podpierałem sie nie o drzewo, ale na ekach. Usiadłem na przeciwko niej. Patrzyłem na jej zamysloną, ale promiennie uśmiechniętą twarzyczkę. Spojrzalem na włosy, po których kapały pojedyncze kropelki wody. 
- Harry ? - zapytała, co wyrawło mnie z rozmysleń. 
- Tak . - uśmiechnolem sie do ukochanej. 
- Mam do ciebie prośbe. Nawet kilka. - powiedziała, akby miała mnie prosić o oddanie za nią życia. 
- Wiesz, ze zrobie wszystko. - powiedziałem i podszedłem do {TI}. Zaczesałem jej jeszcze troszeczkę mokre włosy, za ucho. 
- Obiecaj mi, ze nie zostawisz mnie przy pierwszej lepszej okazji. Badź zawsze przy mnie i ze mną. Kochaj mnie. Bądź zawsze szczery, uczciwy, lojalny i troskliwy wobec mnie. Nie dawaj mi powodów do zmartwieni i nigdy o mnie nie zapomnij. - powiedziała i się bardzo mocno wtuliła we mnie. Moja odpowiedź była jasna, logiczna, przewidywalna i trafna. 
- Obiecuje. Zawsze będziesz moja i nitk tego nie zmieni. - Odsunołem sie od niej i spojrzałem w jej piękne {kolor twojch oczu} oczka. Po mojej odpowiedzi na jej twarzy pojawił sie jeszcze większy i piekniejszy uśmiech, który wprost mnie czaruje. Dotkneła swoją małą dłonia moich włosów, policzka, ramienia. Tak jakby sprawdzała czy nie jestem wytworem jej wyobraźni. 
-To nie wytwór twojej wyobraźni. Jestem prawdziwy, a za razem bardzo szczęśliwy, że mam ciebie. To nie sen, to nasze zycia, które od dzisiaj będą jednym. 




KONIEC. 



To koniec opowiadania o Hazzie. Następny imagin będzie o Lou. Mam nawet pomysł. 
Jak tam rozpoczecie tygodnia. ? U mnie nawet nawet .... : ) Ciekawe co porabiaja chłopcy. Niall pewno żre. 

2 komentarze:

  1. Jejku kocham Twoje imaginy. Już nie mogę się doczekać. Ola

    OdpowiedzUsuń
  2. Super <3 Paulina

    OdpowiedzUsuń