czwartek, 6 czerwca 2013

Niall - cz.8.


,, Pojechałem do wytwórni, będe o 12. Zabieram cie gdzieś. Kocham cię i tęsknie. ♥''
Spojrzałam na zegarek na ścianie, była 09: 16.  Ubrałam jakąś bluze Nialla, Wczorajsze spodnie i związałam włosy w kucyka. Zamknełam dom i pojechałam taxi do domu. Tam wziełam kapiel, zjadłam płatki z mlekiem i naszykowałam ciuchy. Gdy wytarłam ciało ręcznikiem, założyłam ubrania. Włosy związałam w koka i pomalowałam leciutko rzęsy tuszem. Po tych czynnościach, zakluczyłam drzwi wejściowe i wróciłam do Nialla. Weszłam do domu, zamknełam drzwi. O dziwo nie miałam problemów z fanami, dziennikarzami. 
Właczyłam radio i zaczełam sprzątać. Pomimo tego, że Niall to gwiazda, która mam wypasiony dom, ale nie ma tu idelalnej czystości. Jak to chłopak. 
Po 45 minut posprzątałam już cały dom. Zeszłam schodami i usłyszałam jak w zamku od drzwi ktos majstruje. Gdy zaszłam ze schodów, drzwi się otworzyły. Ujjrzałam uśmiechniętego blond chlopaka. 
- Hej ! Wróciłem. - krzyknąl Niall, który najwidoczniej mnie nie widzial. 
- Przecież widze. - powiedzialam, stojac obok schodów. 
- Aww. Mam cos dla ciebie. - Podszedł do mnie i przytulił mnie. 
- Nie chce prezentów, przecież wiesz.- Przytuliłam sie do niego. 
- {TI}. - Popatrzył sie mi w oczy i pstryknął w nos.- Możemy iść na spacer? - zapytał. 
- Jasne. - Usmiechnełam sie. 
- To chodź. - złapał mnie za eke i wyszliśmy z domu. Poszliśmy chodnikiem do parku. Zatrzymaliśmy się obok naszej pamiątkowej fontanny. Usiedliśmy na ławeczce naprzeciwko niej. 
- No to mogę dać ci w końcu ten prezent. - klasnął dłońmi i się uśmiechnął.
- Niall, ale mówiłam ci, że.. -nie mogłam dokończyć, bo Horan zakrył mi dłonia usta. 
-Możesz przestac gadać ? - zapytał rozbawiony Niall.
Pokiwałam głową na zgodę i wziełam głeboki wdech. 
- Proszę . - powiedział Horan i dal mi białą kopertę. 
- Co to ? -zapytalam. 
-Zobacz. Mam nadzieje, że trafiony prezent. - Powiedział zdenerwowany Niall.
Z niepewnością otwierałam kopertę i wyjełam bilet na samolot do Rio De Janeiro.
- Jutro o 20: 20 jest samolot. Myśle, że ci się spodoba. - oznajmił mi Niall.
- Nie. NIe pozwole ci na dawanie mi takiego czegoś. -pokiwałam głową na niezgode i oddałam mu bilet.
- {TI}. Proszę cię, nie odmawiaj mi. To twój prezent. - przysunąl bilet spowrotem ku mnie. 
- Nie mogę. To zbyt wiele. - potrząsnełam kartkami. 
- Spójrz. - Powiedziała i wyjął z tylnej kieszeni jakies kartki, które okazały się równiez biletem na wycieczkę.- Widzisz. Spędzimy Cały tydzien razem. Zdala od tego wszystkiego. Uznaj to za prezent przeprosinowy za nasz niezbyt udany początek. - Przytulił mnie i pocałował w czoło. 
- Niall. Nie wiem co powiedziec. - powiedziałam ucieszona.
- Powiedz, że mnie kochasz i ładnie się uśmiechnij. - zaśmiał się, a ja to zrobilam. 
Poszliśmy dalej na spacer. Niall wziął mnie na plecy i niósł. Śmialiśmy się, gadalismy, a ludzie się nam przyglądali. Uśmiechali sie do nas i patrzyli na pare dziwaków. Przeszliśmy kilkanaście metrów, a zatrzymali nas pewni ludzie, którzy okazali się być fanami Horana. Prosili o jego podpisy i o kilka zdjęć z nim. Stałam i przyglądałam się tej sytuacji, gdy nagle podeszła do mnie młoda dziewczynka i poprosiła o autograf. Byłam bardzo szczęśliwa i odrazu podpisałam jej zeszycik. Podbiegła do mnie inna nastoletnia dziewczyna i poprosiła o zdjęcie ze mną. Po kilku minutach ludzie puścili nas wolno i razem z Niallem poszliśmy do domu. Tam Niall spakował się, a potem  do mnie, gdzie równiez spakowałam swoje rzeczy. Nazajutrz wieczorem wyjechaliśmy na lotnisko i polecieliśmy do mojego wymarzonego miasta. Tam spędziliśmy wyjątkowy tydzień. 




KONIEC.
Piszcie z kim następne. !!

2 komentarze:

  1. Super <3 a następny hmm... może z Harrym? Paulina

    OdpowiedzUsuń
  2. a moze z tym najprzystojniejszym... ty wiesz...S

    OdpowiedzUsuń