środa, 5 czerwca 2013

Niall. -cz.7

DEDYK DLA PANI, KTÓRA ZRĄBAŁA MNIE ZA TO, ŻE POPRZEDNIA CZĘŚĆ BYŁA KRÓTKA. !!!  masz i sie ciesz. :* 





- Nie wiem czy moje czyny da sie wybaczyc. Wierze, że jesteś do tego zdolna. Muszę się przyznac, ze codziennie byłem w twojm klubie i ogladałem jak grasz. Nie potrafiłem się przemóc i zagadać. A ten chory zakład.? Idiota ze mnie, że to zrobilem. Nawet nie wiem dlaczego. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Nie jestem dobrym mówcą, więc mam coś dla ciebie. To co jest tam napisane to wszystko o tobie. - powiedział do mikrofonu, a na wielkim ekranie pojawił sie film.
Obejrzałm film, i zrozumialam, że poprostu i po ludzku kocham go. Poleciała mi łza. Otarł ją blondynek.
- Co ty na to, abyśmy zaczeli od nowa ? - zapytala, a wszyscy umilkli i czekali na moją odpowiedź.
- Jasne. - usmiechnełam się. Przytuliłam sie do niego.
- Pocałuj ją. - krzykneli chłopcy z zespołu.
Zaśmiałam się, a chwile potem Horana mnie pocałował. Byłam taka szczęśliwa.
- Wiesz dzisiaj w parku, ja wszystko opowiedziałem do kamer. O tym zakladzie. Przepraszam cię za to. -powiedział Irlandczyk.
-Wybaczam ci to. Nie rozmawiajmy już o tym. - usmiechnelam sie.
-Ale my też mamy film dla ciebie {TI}. - powiedzial Liam.
- Ichcemy cie przeprosic za to wszystko. - posmutniał Lou.
-A ja najbardziej. Nie potrzebnie namówiem go do tego zakładu.- podał mi dłoń Harry.
-Nie ma sprawy. Uścisnełam jego dłoń.
-Ale jest. Niall mógł cię stracic. Zniszczyłem prawie waszą miłość. - stwierdził Hazza.
- Ale jest wszystko ok. Jesteśmy szczęliwi. - podeszłam i przytuliłam Stylesa.
- No to zapraszamy na filmik. BO właściwie on miał byc wtedy jakby nie podziałał ten Nialla. - zaśmiał się Lou.

- Zadzialały dwa. - zaśmiałam sie. 
- Kocham cie. - Przytulił mnie Horan i wyszeptał. 
Resztę koncertu spędziłam za kulisami z dziewczyną Lou, El. Poznałyśmy sie i okazała się być bardzo fajna. Po koncercie Niall przyszedł do mnie i zabrał mnie do siebie. 
Weszlisy do jego domu. 
-Zjemy coś.  ? - zapytał z widoczną nadzieją na pozytywna odpowiedź.
-yhym Tak. - pokiwałam głową na zgodę.
Poszliśmy do kuchni i zrobiliśmy tosty, które zjedlismy w salonie przed TV. Po 30 minutach połozylam się na kolanach Nialla, a on bawil sie moimi włosami. Wyłączył TV i właczyl muzykę. Po chwili poczułam jak moje powieki zasłaniają widok i odpływał w krajine snu. 
Obudziałam się w nocy. Lezałam na łóżku w jakimś meskim pokoju. Spojrzałam w bok i zobaczyłam Nialla, jak słodko śpi. Wstałam i poszłam do jego szafki, wyciągając z niej jakieś dresy i koszulkę. Byly strasznie zaduże. Zwykłe szare dresy i koszulka irlandskiej drużyny piłkarskiej. Wróciłam do łóżka i chciałam niezauważalnie wejść pod ciepłą kołdrę. 
-Co jest ? - obudził się chłopak. 
-Nic. Śpij -powiedzialam. 
-Nie moge spać jak widze, że wstajesz i cos się stało. Mówisz? 
 - zapytał zaspany Horan. 
-Nie. Nic. Chciałam sie przebrać. Nie jesteś zły, że wziełam twoje dresy i koszulkę irlandskiej druzyny.? - zapytalam przytulajac sie do niego. 
- Mam przy sobie ciebie i irlandie. Mogę iść spać. - Zamknął oczy i przytulił się do mnie. 
Nie zasnełam. Patrzyłam sie na niego i głaskałam jego policzko. 
Po kilku minutach blondyn otworzył oczy. 
-Nie śpisz? - zapytał, bardziej pobudzony niż wcześniej. 
-Nie mogę. - stwierdziłam. 
-Czemu ? - zapytał.
-Nie wiem. Nie moge w to uwierzyć, że tu jesteś. Dziekuje ci za ten filmik. - Pocałowałam go w czolo i odwróciłam się, wtulając sięz Horana. 
- Kocham cię. - pocałował mnie ztylu glowy i mocno przytulił. 
Rano obudziłam się o 09:12. Odwróciłam sie i nie ujrzałam nikogo za mną. Wystraszylam sie troszkę, bo myślałam, że to wszystko co się działo, był osnem. Wygramoliłam sie spod kołdry i podciagajac spodnie, wyszłam z pokoju. Zeszłam schodami do salonu, a następnie weszłam do kuchni. Na stole leżałam zielona karteczka. Sięgnełam po skrawek papieru i zaczełam czytać. 
,, Pojechałem do wytwórni, będe o 12. Zabieram cie gdzieś. Kocham cię i tęsknie. ♥''
Spojrzałam na zegarek na ścianie, była 09: 16.  Ubrałam jakąś bluze Nialla, Wczorajsze spodnie i związałam włosy w kucyka. Zamknełam dom i pojechałam taxi do domu. Tam wziełam kapiel, zjadłam płatki z mlekiem i naszykowałam ciuchy. Gdy wytarłam ciało ręcznikiem, założyłam ubrania. Włosy związałam w koka i pomalowałam leciutko rzęsy tuszem. Po tych czynnościach, zakluczyłam drzwi wejściowe i wróciłam do Nialla. 


2 komentarze: