poniedziałek, 3 czerwca 2013

Niall - cz.3

Gdy szedł już ulicą, pomachałam mu i weszłam do domu. Zakluczyłam drzwi, klucze rzuciłam na komode. Zdjełam buty i poszłam do kuchni po jakis napój. Usiadłam na kanapie i obejrzałm ulubiony serial. Potem poszłam pod prysznic i połozyłam sie spać.
Rano obudził mnie budzik, który wkurzająco i głośno dał mi znak, że musze wstać do pracy.
wstałam i sie wyszykowałam się. Poszłam do klubu, gdzie wykonałam swoja codzienną prace. Tam zjadłam jakiś posiłek i po pracy wracałam do domu. Gdy wyszłam na ulice przed klub, zadzwonił do mnie Niall.
(rozmowa telefoniczna)
-Słucham?
-Hej {TI}. Masz czas, bo chce zaprosić cię na seans filmowy. Bedą chłopcy z zespołu.
- Chetnie.
-Gdzie jestes? Przyjade po ciebie.
- Pod klubem, gdzie pracuje.
-Ok. Juz jade. Uwaażaj na siebie. Pa.
-No papa.
Poczekałam chwilke i zobaczyłam jak srebrny Range Rover zatrzymuje się przede mną. Z auta wyszedł Niall.
-Hej.
-Hej, NIall.
-Zapraszam.
-Ale nie wiem czy to dobry pomysł.
-Co ? Dlaczego?
-No bo..Sama nie wiem, poprostu.
-Oj, nie marudź. Chodź, chodź.
Weszłam do samochodu, zapiełam pasy, a Niall ruszył w strone domu. Droga zajeła nam z 10 minu. Ten czas przeznaczyliśmy na rozmowę o jego znajomych. Zatrzymalismy sie przed wielkim domem z dużym ogrodem. Niall wysiadł i otworztl mi drzwi.
-Zapraszam do domu One Direction.
Zaśmialam sie i poszlam z blondynem do srodka. Chłopak otworzył mi drzwi i wpuścił pierwszą.
Podszedł do mnie mulat, z kilkoma tatuażami na ciele.
-Witaj. Jestem Zayn.
-Hej. {TI}. Miło mi.
-Zapraszam do środka.
-Dzięki.
Tam na kanapie, zachowując sie jak dzieci siedział, jak się potem dowiedziałam : Harry, Liam i Lou.
Przywitałam sie z kazdym. Od razu załapalismy kontakt. Liam włączył film, a wszyscy rozsiedli sie. Harry rozwalił sie na fotelu, Lou na ziemi, Liam i Zayn na bocznej kanpaie. Ja i Niall usiedliśmy na dużej sofie na przeciwko telewizora. W pewnym momecie zachciało mi sie do łazienki. Więc zapytalam Nialla, gdzie jest i za jego instrukcją poszłam na drugie pięrto. Załatwilam swoją potrzebę i chcąc zejść na dół zatrzymałam sie przy lustrze na górnym korytarzu.
****oczami Nialla****
{TI} poszła do łazienki, wiec mam chwile, aby zagadać chłopaków.
-I jak? Co sądzicie? -Zapytałem.
- Dlaeczego ty jej to robisz? - zapytał troszkę wkurzony Liam.
-Ale co? - zapytałem zdziwiony.
- Ten chory zakład. Nie pamietasz? - odpowiedział oburzony.
- Liam, ale i tak nie wygra. A za to ja bede mieć dwie stówki. - powiedział Harry.
-Haryy ma racje. {TI} to nie łatwy orzech do zgryzienia. - przytaknął Zayn.
-Chłopcy. Poczekajcie chwilke. Przeciez mam jeszcze 9 dni. A po tej nocy znikne z jej zycia. - zaśmiałem się.
****Twojmi oczami****
Stałam i nie mogłam uwierzyć w to co słyszałam. On chciał mnie wykorzystać. Założył sie o mnie.
Zbiegłam po schodach, podeszłam do kanapy i wziełam swój telefon. Zapłakana spojrzałam na Nialla, który był zdziwiony.
- Od tej chwili, jestes dla mnie nic nie wart. Brzydzę się tobą i mam nadzieje, że widze cię ostatni raz. Chciałeś mnie wykorzystać dla zakładu? Jestes smieciem, wiesz. - krzyknełam na chłopaka, który wstał.
-Ale daj mi to wyjasnić.
- Co tu masz do wyjasnienia? Założyłeś się o mnie za dwie stówy. Serio? Tyle jestem dla ciebie watra?
Mam nadzieje, że ktoś potraktuje cie tak jak ty mnie.
Chciałam wyjsc, ale on złapał mnie za ręke.
- {TI}. Prosze cie. - Uderzyłam go w twarz.
-Nienawidze cię. Idźcie wszyscy do diabła.- krzyknełam w stone chłopców.
Wybiegłam z tego przekletego domu. Biegłam ulicą. Dobiegłam do parku, gdzie była ta niegdyś wyjątkowa fonatanna. Stanełam nad taflą wody i zaczełam płakać. Nikt nigdy mnie tak nie upokorzyl. Zaczeło padać, wiec pomału wróciłam do domu. Tam osuszyłam się, przebrałam i poszłam spać.
Rano nie mialam siły na nic. Jednak musialam isc do pracy. Dzisiaj zaczynając sie wakacje, więc imprezy bedą teraz codziennie. Ubrałam się, uczesałam kucyka i zjadlam jogurt, poczym zabrałam potrzebny mi sprzet do pracy i poszłam do klubu. Tam trwały przygotowania do imprezy, która rozpoczyna wyczekiwany czas dla ludzi. Wakacje, czas zacząć. Przywitałam się z pracownikami i poszlam na sale do drugiego DJa. Rozmawiałam z nim około dwóch godzin. Potem poszlam na moja przerwe. Szef dał mi dodatkową godzinę, więc chciałam ten czas przeznaczyc na zakupy. Poszlam do centrum handlowego. Szłam obok stoiska z gazetami i zobaczylam siebie. No możecie w to uwierzyć. ? Byłam na okładce jednego z magazynów o gwiazdach. Zdjecie przedstawiało mnie i Nialla siedzących w parku przy fontannie. Najlepszy byl nagłówkek. ;;Tajemnicza dziewczyna Horana? '' Wkurzona poszłam dalej.
Po udanych i szybkich zakupach, udałam sie na kawe. Tam, odbierajac napój zostalam napotkana przez dziennikarzy. Pytali się czy dlugo jestem z Niallem. Co do siebie czujemy. I czy to coś poważnego.
Nie odpowiedziaalm na żadne pytanie. Zabralam torby z zakupami i poszłam do klubu.

3 komentarze: