sobota, 25 maja 2013

Niall. cz.7

Wciąż było mi troszke zimno, więć weszłam na łóżko i przykryła sie kołda. Nie wiem kiedy zasnełam.

Śniły mi sie wakacje, które były kilka lat temu. Spędzilam je w mojej rodzinnej miejscowości z przyjaciółmi i rodziną.  Rano otworzyłam oczy i zobaczyłam, że leże tyłem do Nialla, ale on leząc na plecach, obejmuje mnie ramieniem. Wieczorem nie zamknął okna i było dość chlodno. Poprawiłam, przykrywająca nas kołdre i odwróciłam się przodem do chłopaka. Ten tylko mruczał coś pod nosem i przekręcił sie na prawy bok, tak że przytulił sie do mnie. Znów usnelam. przebudziłam sie, aby poprawić poduszke i kichnełam. 
- Jak kichasz jesteś taka urocza. 
- Niall. Nie spisz.? 
-No na to wychodzi. 
Przytulił sie mocno do mnie i przekrecił nas, że leżał prawie na mnie. 
- A wiesz, że mam dwa dni wolne? 
- Bardzo sie ciesze, ale jestes cieżki.
-Oj nie presadzaj. Co dzisiaj robimy?
-Bądź mężczyzną i zorganizuj coś.
- Sniadanie w domu, Zakupy i obiad na mieście, spacer i kolacja tu w domu, ale zamówimy.
 jedzenie.
-Ymm. Ciekawe. 
Niall wształ i podał mi ręke, abym ja też wstała. Odwróciłam się i udawałam, że spie.
-Wstawaj. 
Nie odezwałam się, a Horan z siłą odwrócił mnie przodem do siebie. Leżalam na łóżku i smiałam sie. Niall wziął mnie na ręce i zaniósł do łazienki. 
-masz 10 minut.
Wyszedł z pomieszczenia, a ja zajełam sie soba. Ubrana w ciuchy Nialla, zjadłam z nim śniadanie. Pojechaliśmy do mojego domu. Zastałam w nim wszystkich z ekipy. Spali, wiec cicho sie ubrałam i pojechalismy na zakupy. Po sklepowym szaleństwie, sposzlismy na spacer po parku. Bawiły sie tam dzieci. 
- Mówiłem ci, ze zostane wujkiem. 
-Nie. 
-Jeszcze w tym roku mój brat zostanie ojcem. 
- Gratuluje. 
- Dzieki. Kiedyś też bym chcial zostać ojcem. 
- Matka twojego dziecka będzie szczęsliwa. Zazdroszcze jej. 
- A ty? Chcesz mieć dzieci? 
- Kiedyś. Może. 
Poszliśmy do domu, gdzie Niall zadzwonil do restauracji francuskiej. Po 3 godzinach, najedzeni poszlismy spac. Kolejne dni były podobne. Ciągle nocowałam u Nialla. Ale nie ciagle w dzien bylismy ze sobą. On czasem był na wywiadzie, a ja tańczyłam z ekipą.  
Dzisiaj Niall wyjeżdża. Właśnie wracam z lotniska. Pełno dzieczyn i jakiś typów z aparatami sie do mnie przykleiło, ale Niall kazał jakiemuś ochroniarzowi sie mną zaopiekowac. Wsiadłam do taxi i pojechałam do domu. Te dwa miesiace były cieżkie. Rozmawiałam z Horanem na necie i przez telefon. Pisaliśmy smsy. Czasem wysyłalismy sobie zdjecia. On wysyłam mi zdjęcia z koncertów, które sam robiła. Ja wysyłałam mu kiedy kładłam sie spać, na dowód, że jestem cała i zdrowa. Te dwa miesiące spedziłam z przyjaciółmi. 
Nie tylko treningi i ćwiczenia, ale tez sesja dla pewnego magazynu i konkurs w Paryżu. Wygrana sprawiła, że powiedzieli o nas w TV. Bylismy na serio szczęśliwi. Gina poleciała na tydzień do rodziny w Berlinie, Hannah razem z chłopakiem poleciała na wakacje, do Zoe przyleciała siostra. Mood i Erik dostali propozycje nagrania teledysku. Dzisiaj wraca Niall, więc rano wyszykowana czekałam na odpowiednia godzine, aby pojechać na lotnisko. Pech chcial, że usneła na kanapie. Obudził mnie śłodkie usta, które nalezały do Nialla.
-Niall. Tak strasznie za toba tęskniła.
- Kochanie, nareszcie. Martwiłem sie. Mówiłaś, że bedziesz na lotnisku.
- Żle sie poczułam i polozylam się. Ale jest ok. Bo jesteś.
 -Jestem do twojej dyspozycji. 
- Tak ? 
-Tak.
- To przytul sie do mnie i juz mnie nie zostawiaj. 
- {TI}! - krzyknął ktos za mną.
-Harry. Co ty tu robisz.?- byłam zdziwiona.
-{TI}. witam się z toba. 
-Aww. Tęskniłam za toba.
-A za nami? - Wszyscy wpadli i sie do mnie przytulili. 
-Siema chłopaki. 
Gadaliśmy chyba z trzy godziny. Chłopcy opowiadali mi o trasie. Zjedliśmy kolację, a chłopcy pojechali do domów. Niall został ze mna na noc. Na zajutrz wrócili ludzie z ekipy.
Niall na pewnym koncercie w Londynie zaprezentowal pewien filmik,n na którym były moje i nasze zdjęcia. Opowiedział wszystkim o nas. Jesteśmy szcześliwi, a dzisiaj jest rocznica naszego związku. Jedziemy właśnie po jednej z irlandzkich ulic do rodzinnego domu Nialla, abym poznała jego bliskich. Planujemy odwiedzić za trzy tygodnie moją ojczyzne i rodzine. Ekipa odnosi sukcesy. Jesteśmy mistrzami Street dance w UK, a naszym sponsorem jest ,,NIKE". Mamy pełno gażdżetów i ciuchów z tej firmy. Hannah i Mood zaistnieli  w swiecie modelingu, Gina i Erik otworzyli szkołe tańca, a Zoe wystepuje w teledyskach. Ja natomiast zostałam prowadząca w Brytyjskiej edycji pewnego tanecznego show. Ja i Niall planujemy tez razem zamieszkać. 



Kolejne opowieści dziwenj treści juz dzisiaj. Planuje z Liamem albo Lou.. 
 : ) Pamietać o KOMACH!!!

2 komentarze:

  1. Jej, podoba mi się :D ja też zaczęłam pisać opowiadanie :D mam 5 rozdziałów :p jak skończę całę to dopiero założę bloga ;p mam nadzieje że będziesz go odwiedzać i komentować ;p Domka ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko jak Ty świetnie piszesz *,* kocham Twoje imaginy. Masz talent! Czytałam już dużo imaginów ale to są NAJLEPSZE <3 i kocham Cię za to ;*

    OdpowiedzUsuń