piątek, 27 grudnia 2013

Niall (część 4)

Część 3

Niall zszedł po schodach, a na jego ramieniu zawieszony był pasek czarnej torby. 

- Samochód już czeka.- powiedziałam ubierając kurtkę i zaglądając przez małe okienko obok drzwi. 
- Idę przecież- Niall ubrał swoje białe buty i zarzucił kurtkę, po czym zabrał klucze z komody, którymi zakluczył drzwi, gdy oboje opuściliśmy wnętrze domu. Kierowca zabrał ode mnie walizkę, po czym wsadził ją do bagażnika, gdzie znalazła się także torba Horana. 
- Proszę bardzo. - uśmiechnął się Niall otwierając mi samochodowe drzwi i gestem ręki zapraszając do środka. Zaśmiałam się pod nosem i usiadłam na czarnym fotelu w busie, który miał nas zawieść na lotnisko. Po kilku sekundach do środka wskoczył także blondyn, siadając obok mnie i zapinając pasy. 
- Dzwoniłem do mamy. - powiedział rozpinając zamek kurtki i poprawiając się na fotelu. 
- Pewnie jej smutno. - momentalnie mój dobry humor prysł.
- Powiedziała, że nie, ale i tak wiem, że jest. 
- Mówiłeś, że jedziesz ze mną? 
- Tak, nawet się ucieszyła, że przynajmniej z Tobą spędzę święta. Wiesz, ona bardzo Cię lubi. 
Chociaż nie wiem do końca za co, ale...- zaśmiał się Niall, za co szturchnęłam go w ramię. 
- Już nie mogę się doczekać, aż wylądujemy. - powiedziałam zniecierpliwiona. 
- Jeszcze nie wsiadłaś do samolotu, a już myślisz o lądowaniu. Cała ty. - zaśmiał się. 
Resztę drogi przegadaliśmy o różnych bzdurach. Dla mnie towarzystwo Nialla było ważne, a satysfakcja, że z moją mała pomocą się uśmiecha była dla mnie największym prezentem. Świadomość, że przynajmniej kilka dni nie będę musiała męczyć się z widokiem Barbary obok Nialla było dla mnie również wielką ulgą. Jednak chciałabym dowiedzieć się na czym stoję i podpytać chłopaka o jego przyjaciółkę. A może to nie wypada? Gdyby chciał, sam by powiedział cokolwiek o niej. 
- Już na miejscu. - powiedział Horan wyglądając jak małe uradowane dziecko, które dostało lizaka pierwszy raz w życiu. Uśmiechnęłam się sztucznie, a tak na prawdę wciąż myślałam o sprawie Barbary, przez co o mały włos nie wyrwałam klamki z drzwi. Zanim się obejrzałam czarny bus podjechał najbliżej jak mógł odprawy, gdzie oczywiście roiło się od ludzi, a cudem byłoby, gdyby w tłumie nie znaleziono chociaż jednej fanki One Direction. Niall otworzył drzwi, a do moich uszu dobiegł pisk dziewczyn i krzyk fotoreporterów. Aby nie tracić czasu, bo wystarczająco straciliśmy go podczas jazdy, zatrzymując się ciągle przez uliczne korki, wyszliśmy obydwoje. Zawsze dla większego bezpieczeństwa wyprowadzają nas osobno, ale dzisiaj Niall załapał mnie za dłoń. 
- Chodź.- wysiadłam z busa i z pomocą Nialla, który osłonił mnie swoim ramieniem poszliśmy w towarzystwie kilku ogromnych mężczyzn do odprawy. Ludzie pchali się, o mało nie taranując ochroniarzy. Podsuwali kartki i długopisy, a inni chcąc zrobić jak najlepsze zdjęcia swoje obiektywy odbijali prawie od naszych czół. 
Niall wyczuł mój strach, dlatego też rozpiął kurtkę pozwalając mi schować się za jej materiałem, a sam na głowę zadarł kaptur. Dzięki niskiej kobiecie w granatowym uniformie szybko i bezpiecznie dotarliśmy do korytarza, gdzie nikt poza nami nie mógł wejść. 
- Wszystko ok? - zapytał Niall wypuszczając mnie z objęć. 
- Tak. - uśmiechnęłam się, aby rozluźnić atmosferę. 
Przeszliśmy do bramek, gdzie sprawdzili nasz podręczny bagaż i paszporty. 
- Zapraszam.- powiedział wysoki mężczyzna w czarnym mundurze, który zaprowadził mnie i Nialla na pas startowy, gdzie czekał na nas samolot. 
 ***
Będąc już na pokładzie samolotu, musiałam skorzystać z łazienki, więc zostawiłam na moment Horana samego, ale gdy wróciłam zobaczyłam z jaką ciekawością ogląda świat poza pokładem. 
- Zasłoń. - powiedziałam siadając naprzeciwko niego. 
- Chciałem zobaczyć Polskę z góry. 
- Ja. ja. niezbyt dobrze się dzisiaj czuje i jak się patrzę w dół jest gorzej. 
- No dobrze. - nagle wokół nas zapanowała lekka ciemność. 
- Przepraszam, za ostatnią rozmowę w samolocie, gdy wracaliśmy do Londynu. 
- Nie ma sprawy. Ale powiedz szczerze. Nie lubisz Barbary, prawda? - jego pytanie mnie nieco zbiło z drogi i wystąpiła u mnie nieograniczona chęć wyskoczenia z samolotu. 
- Lubię. - powiedziałam patrząc się w oczy chłopaka, ale popatrzył się unosząc brew. - Na serio. - zapiszczałam, czym się zdradziłam. Zawsze mówię piskliwym głosikiem, gdy ukrywam prawdę. Niall zauważył to prawdopodobnie, bo jego mina spoważniała. 
- Nie okłamiesz mnie, TI.
- Przepraszam, ale ja ..Ja sama nie wiem. Nie chcę niczego niszczyć. Ani naszej przyjaźnij, ani waszej miłości. - powiedziałam pozwalając łzie spłynąć po bladym policzku.
- Nie rozmawiajmy o tym, dobrze? - zadał pytanie siadając obok mnie i przytulając się do mnie. - Jasne. - wyszeptałam i zaciągnęłam się jego przyjemnym zapachem. 
***
- Macie podobne lotniska do tych w Irlandii. - powiedziałem do dziewczyny idącej przede mną. Przekroczyliśmy próg drzwi, które prowadziły do wnętrza budynku lotniska w Katowicach. Bardzo się cieszę, że mogę zawitać do Polski i poznać ten kraj. Wiele o nim słyszałem od mojej przyjaciółki. 
- Wydaje Ci się.- powiedziała marszcząc podejrzanie brwi. 
- Pełna klasa, napisy po angielsku. Nie wiedziałem, że tak jest w Polsce. - oglądałem się wokoło siebie i podziwiałem budynek. Był wręcz identyczny do tego w Irlandii. 
- Niall. - powiedziała dziewczyna zatrzymując się i odwracając się do mnie przodem. 
- Tak?- zapytałem. 
- Mam dla ciebie małą niespodziankę, taki prezent świąteczny. - zaśmiała się dziewczyna. Zakryła moja oczy dłonią, a drugą zmusiła do obrócenia się. Gdy stałem tyłem do niej dziewczyna zaśmiała się.
- Wesołych Świąt. - powiedziała i zabrała swoją maleńką dłoń z mojej twarzy. Przede mną stała moja mama z moim bratem. 


Hejka. Jak po świętach? Poszło w cycki? :D 
Ja szybkie pożegnanie bo idę grać rodzinnie w xbox. :D Łuhuu. Co dostaliście? Co daliście? Spędziliście  czas z rodziną? 

13 komentarzy:

  1. Heej <3 Świeeetna część. Bardzo bardzo mi się podoba! Całe trzy dni świąt spędzone z rodzinką. Dostałam ubrania, Our Moment, książkę 1D, pieniądze i jeszcze zamówiłam nową gre na xbox xd A Ty co dostałaś? :D W jaką grę grasz? :) Pozdrawiam Xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja w kręgle gram.
      Dostałam czerwoną lampę, łapacz snów mój wymarzony, świecznik do pokoju bo mam tak pusto, laptopa bo potrzebny mi do internatu, perfumy beyonce, bransoletkę taka jak mają chłopcy :D

      Usuń
  2. Wspaniały ! Do tego ta końcówka . Jest awww, cudowna . Pisz szybko następny proszę < 3333

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna ta część :) Czyli są w Irlandii? To Niall ma niespodziankę ;)

    Święta minęły super, w gronie rodzinnym :) Ja dostałam od mamy i od babci pieniądze bo wiedzą, że zbieram na bilet na koncert 1D ;D Od kuzyna - TIU na dvd, od kolegi słuchawki, od koleżanki srebrny łańcuszek z kolczykami, a od drugiego kolegi trylogię 50 twarzy Grey'a (on to ma pomysły) ;p Ogólnie to jestem bardzo zadowolona z prezentów :) A z moim przyjacielem wymienimy się prezentami w niedzielę, bo dopiero wtedy się zobaczymy :) Mam nadzieję, że mój prezent się mu spodoba :)
    Mam nadzieję, że Tobie też podobały się prezenty które dostałaś :)

    @JustJustine19

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejciuu jest wspaniały. Z resztą jak każdy. Ej czyli są w Irlandii? :*

    Rose xx.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest wspaniały! Strasznie się cieszę, że zaczynają się do siebie zbliżać. Mam nadzieją, że ta niespodzianka złączy ich razem :* Czekam ogromnie niecierpliwie na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. *-* I love it *-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowity <3
    Cieszę się, że się do siebie zbliżają.
    Mam nadzieję, że niebawem się pokochają i zostaną parą.
    Niecierpliwie czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna część... Po świętach ok :-) dostalam do brata książkę o 1D aż się popłakałam ze szczęścia :*
    Wydaje mi się że bohaterowie jeszcze będą razem :-) i dobrze :3
    Weny życzę ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałą część! Mam nadzieję, że dzięki tej niespodziance Niall zbliży się do niej i bd wreszcie razem. Weny życzę C:

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaaajebisty! Końcówka NIALLepsza!
    <33333333333333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  11. ♥-♥ Jest Zajefajny!

    OdpowiedzUsuń