niedziela, 15 grudnia 2013

Niall (Część 1 )


Instagram:: www.instagram.com/mrs.jamaica




Nazwisko : (TN)
Imiona: (TI. T2I)
Obywatelstwo: Polskie
Czytałam pierwszą stronę bordowego dokumentu już po raz kolejny. Szum silnika samolotowego odbijał się w mojej głowie, a kręgosłup bolał od ciągłej i tej samej
postawy. Cicha melodia Bruno Marsa wydobywała się ze słuchawek Liama, który prawdopodobnie zasnął. Siedzący naprzeciwko mnie Lou został nieodwołalnie zaciągnięty do wirtualnego świata gier na jego telefonie. Hazza i Zayn zajęci męską rozmową, nawet nie zauważyli, że mój humor jest kiepski. Mogłabym rzec, że nawet tragiczny. Wszystko za sprawą kilkudniowej sensacji o Barbarze i Niallu, którzy ponoć darzą się uczuciem potężniejszym niż zwykła przyjaźń. Jeszcze tak niedawno Horan w każdym wywiadzie zarzekał się, że on i Palvin nie czują nic do siebie, a co lepsze, Niall nigdy nie oglądałby się za modelkami. Podobno go peszą i są zbyt idealne. Każdy ma inny gust. Osobiście myślę, że większa cześć męska moich znajomych uganiała by się za modelką. Odwróciłam głowę ku widokowi, który zawładną moimi myślami. Rażące słońce chowające się za horyzont, lekko otulało moją bladą twarz. Po bladym policzku spływająca łza kreślił dróżkę, ale moja dłoń niemiłosiernie ją zakończyła. Dokładnie tak jak z moją miłością do Nialla. Barbara bezlitośnie ją przerwała, ale czy na pewno już nic nie czuję do blondyna? Moze to tylko złudzenie wywołane szokiem i żalem? 
Czując obecność osoby siadającej na fotelu obok uspokoiłam emocję i niepewnym ruchem głowy, zerknęłam na nieznajomego. Niebieskie oczy na uśmiechniętej twarzy przywarły do moich. 
- Jesteś zmęczona? - zapytał opierając się o oparcie fotela. Głośno zaciągnęłam się powietrzem i bez słowa odwróciłam twarz znów w stronę słońca, które pokazywało już tylko ostatnie swoje promienie. 
- Tak. - odpowiedziałam. Poczułam jak Niall łapie moją dłoń i odruchowo ją wyrwałam zawijając ciało w kłębek odwrócony ku słońcu. 
- Dlaczego jesteś na mnie zła? Tylko nie zaprzeczaj, przecież widzę.- jego kojący głos z poprzedniego pytania, zmienił ton, a jego powaga wzrosła kilkakrotnie. 
- Jestem po prostu śpiąca, Niall. - małe, niewinne kłamstwo wyrwało mi się z ust, ale chyba przez to świat się nie zawali. Niall nie musi wiedzieć co tak naprawdę skrywał w sercu i w głowie. Jestem osobą, która woli siedzieć cicho, przez co czasami bardzo cierpie, ponieważ nie mam odwagi tak wielkiej od wypowiedzenie prawdy. Dlaczego się boję? To proste. Mój strach przed odrzuceniem włada mną i nie ma zamiaru zaprzestać.. 
- Znam Cię od trzech lat. Wiem kiedy kłamiesz. - zaśmiał się, po czym ciepłą dłonią połaskotał moje ramię, dzięki czemu przeszedł mnie przyjemny dreszczyk. Moja twarz troszkę rozpromieniała, co nie umknęło uwadze blondyna. Widząc mój delikatny uśmiech zaczął dźgać mnie palcem w żebra, co doprowadziło do mojego głośnego śmiechu. 
- Przestań!- krzyknęłam wykręcając ciało pod wpływem kolejnego ataku Nialla na moje żebra. 
- Niall idziemy wieczorem na piwo? - zapytał Harry siadając obok Lou, tym samym na przeciw Irlandczyka. Czekając na odpowiedź machnął głową zarzucając swoimi lokami. Po minie Horana myślałam, że jego zgada na spędzenie tego wieczoru na wypiciu piwa z przyjacielem to logiczna czynność. 
- Mam plany. - odrzekł Horan, robiąc bezradną minę. 
- Barbara? - zapytałam nie zastanawiając się nad tym jak mogło to zabrzmień, a mój nerwowy głos potwierdził, że źle. 
- Tak, umówiłem się z nią do kina. - wyjaśnił zerkając na mnie i uśmiechając się. 
- Przecież nie ma takiego planu od Modest. - Harry słusznie zaznaczył i miał rację. Wiem o wszystkich planach i zarządzaniach modest, w końcu jestem prawie dwadzieścia cztery godziny na dobę z chłopcami, a niektórzy określają mnie jako prawą rękę One Direction. Zdenerwowanie Nialla widać było z drugiego końca pokładu samolotu, a jego odpowiedź zaciekawiła nawet Lou, który nareszcie oderwał się od wirtualnego układania klocków. 
- W zasadzie to ona jest całkiem niezła i chciałbym spróbować tak całkiem poważnie, bez planów Modest tylko moich i jej. - odpowiedział lekko zawstydzony. W mojej duszy pojawił się diabeł, który najchętniej rozwaliłby cały ten samolot o powierzchnię ziemi. 
- Przepraszam na sekundę. - powiedziałam i zerwałam się ze skórzanego fotela kierując się do toalety. Chwiejnym, szybkim krokiem przeszłam korytarz i już mogłam cieszyć się samotnością. Oparłam się o ścianę, która swoją zimną powierzchnią wywołała u mnie dreszcz. Spojrzałam na sufit, a moja dłoń powędrowała na rozgrzane od złości czoło. Głośne oddechy minimalnie mnie odprężały, a zimno bijące od ściany ochładzało moje gorące plecy. Spojrzałam na swój pastelowy sweterek, z którego strzepałam niewidzialne pyłki. W myślach powtarzałam sobie, że dam radę i będzie wszystko dobrze. Z tą pozytywną myślą opuściłam toaletę. Widząc żwawą rozmowę Harrego, Lou i Niall postanowiłam usiąść obok śpiącego Liama. On zawsze mnie wspaniale pocieszał i doskonale rozumiał. Zabrałam jego rękę z jego ud i oplątując ją swoimi rekami przytuliłam się do przyjaciela. Czując moją obecność powieki Liama uniosły się, a on spojrzał na mnie. 
- Obudziłam Cię? - zapytałam patrząc ku górze w jego oczy. Pokiwał przecząco głową i przyjaźnie się uśmiechnął. Wyciągnął rękę z moich objęć, po czym otulił mnie nią. 
- Potrzebujesz porozmawiać? - zapytał z troską. 
- Potrzebuje jedynie tego, żebyś był. - powiedziałam. Liam przytulił mnie mocniej, a ja znów usłyszałam w jego słuchawkach muzykę, dzięki której odpłynęłam do krainy snów. Obudziło mnie klepnięcie w ramię. Otworzyłam oczy i ukazał mi się zaspany Liam. Podniosłam się z jego ramienia z wielkim trudem. 
- Zapnijcie pasy. - usłyszałam głos Nialla, który siedząc przed nami zerkał odwracając się do mnie i Liama. Pewnie gdyby chodziło o coś innego nie zrobiłabym tego, aby tylko i wyłącznie zrobić na złość blondynowi, ale w tej sprawie nie będę się buntować. Po pokładzie rozbrzmiał dźwięk zapinanych pasów, a w tle głos mający źródło w małych głośniczkach, który zapowiedział lądowanie za kilka chwil. Nareszcie w domu. 
- Nie wiem jak wy, ale stęskniłem się za domem. - powiedział Lou wyglądając przez okienko. 
- Ja też. - przyznał mu rację niebieskooki . - Może jutro rano zaproszę Barbarę na śniadanie? Co wy na to? - zapytał. 
- Może od razu dzisiaj po kinie ja zaproś do domu. Nie będzie się musiała rano fatygować. - wypowiedziałam, na co zapanowała u Nialla niespotykana cisza, za to reszta chłopców nagrodziła mój pomysł gromkim śmiechem. 
- O co Ci chodzi? - zapytał Niall z kwaśną miną odwracając się do mnie. 
- Zajmij się lepiej swoją dziewczyną, Horan. - powiedziałam nachylając się do niego i zerkając mu głęboko w oczy. Zdenerwowana odsunęłam się od chłopaka i odpięłam swój pas, po czym starając się z wielką gracją przeszłam obok Nialla i skierowałam się do wyjścia. Przekroczyłam próg i mogła cieszyć się świeżym londyńskim powietrzem i tradycyjnie mżawką deszczu. Zerkając na zielone trampki i trzymając się poręczy zeszłam na ziemię. Wraz z idącym za mną Limem szybko pokonałam dystans między miejscem wylądowania a lotniskiem. Zaraz za nami przyszli chłopcy z Paulem. Tradycja tradycją, więc w budynku, po odebraniu bagaży chłopcy poświęcili kilka chwil fanom, a potem odganiając się od fotoreporterów opuściliśmy lotnisko. 


Hejka. Jak u Was koniec wolności na ten tydzień? Masakra, jak to szybko leci. Juz tylko tydzień i święta. Awww. * . * Przez chłopców opóźniłam domowe porządki. 45 minut czekałam, a tu 5 minut tylko? FEST. :D Ale i tak ich kocham. 

20 komentarzy:

  1. Imagin zapowiada się świetnie :) Mam pytanie. Masz zamiar kontynuować imagin o Harry'm?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tez nie możesz spacXD 1 w nocy a ja imaginy pisze. hehe. TAk, kolejny będzie z nim

      Usuń
  2. Wow jest cudowny ! Nie mogę doczekać się kolejnej części ♥ Pisz szybko proszę ! Życzę weny !! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny .. :D !!! jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy ..
    życzę weny i czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejny świetny imagin ! Już nie mogę się doczekać tego co będzie dalej :) Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały imagin ! Nie mogę się już doczekać kolejnej części . Pozdrawiam i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. ♥♥!!!
    Zapraszam :)) http://londyyn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest genialny! Perfekcyjny<333 /An

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski *-* Kocham Cię !

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski Boski Boski Boski Boski !!!!!! ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak więc. Ja to uwielbiam tego imagina z Niall'em<3 Ciekawe jak pójdzie wszystko dalej. Nie mogę doczekać się kolejnego, gdy dowiem się co dalej :D
    Proszę pisz szybciutko, nie karz długo czekać ;*
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam ten blog i te imaginy. Piszesz świetnie. Masz talent.
    Czekam na następną część.
    xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudo!
    Polecam :
    - http://onedirection-imaginy-opowiadania.blogspot.com/
    - http://its-just-a-game-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń