wtorek, 14 stycznia 2014

Liam (Część 1)

Jakby to powiedzieć? 
Czy mówiąc, że jestem idiotką, która mimo miłości do pewnej osoby za parę dni
poślubi kogoś innego, zrozumiecie? Dlaczego? Proste. Moja bogata rodzina powoli traci status zamożnej, a ja jestem zmuszona do ślubu z Edwardem. Syn milionera, który zapewni nie tylko mnie dostatek, ale także mojej rodzinie, która uważa całkiem przeciwnie do mnie i jest przekonana, że on zapewni mi szczęście do końca życia. Jednak ja nie jestem taka jak oni. Chytra i wpatrzona w markowe ubrania, ekskluzywne limuzyny. Nie. Mnie to wręcz męczy. Każdy dzień w świecie porcelanowej księżniczki jest dla mnie największą karą i czuje się we własnym ciele niczym więzień. Dlaczego na to pozwalam? A gdzie pójdę? Mówi się tyle o ucieczkach młodzieży z domów, a nie którzy z nich zostają kimś w przyszłości. Jednak to nie takie proste. A co moja rodzina zrobi, gdy ich zostawię? Wylądują na bruku, a rodzinny majątek wpadnie pod młotek. Pewnie ciekawi Was mój prawdziwy ukochany. Ten, którego kocham ...ukrycie. Tak. Tylko ja wiem i nikt więcej. Przystojny z brązowymi oczami o idealnych rysach twarzy. Dla innych jest zwykłym mechanikiem mojego ojca, ale dla mnie to prawdziwy książę. Czasami pod pretekstem fascynacji nowym nabytkiem mechanicznym mojego ojca odwiedzam ich królestwo. Mimo, że całkiem nie interesują mnie samochody i bolidy zawsze chętnie się tam zjawiam. Dzisiaj też postanowiłam odbyć małą wizytę. 
Przechadzając się po idealnej, białej kostce wyłożonej w postaci krętych ścieżek na tylnej części posesji myślałam jak to jest. Jak to jest samodzielnie decydować o sobie. 
Zanim się spostrzegłam stałam przed ogromnymi drzwiami sięgającymi kilku metrów. Były otworzone na oścież, a ze środka wydobywał się zapach benzyny. Poprawiłam swoją kwiecistą sukienkę przed kolano i wkroczyłam między bolidy. W głębi hali zobaczyłam z niebieskim kombinezonie spawacza, który z precyzją wykonywał swoja pracę. Jego twarz zasłaniała ochronna maska, a iskry padały na ziemię gasząc się jedna po drugiej. Depcząc czerwonymi baletkami po rozlanych na podłodze olejach podeszłam bliżej. 
- Panienka nie powinna tak blisko podchodzić. - usłyszałam ciepły, wesoły glos tuż nad uchem. 
To on. Mój Liam, w którym jestem zakochana po uszy. Wlepiłam w jego błyszczące oczy wzrok i się uśmiechnęłam. Jego niebieski roboczy kombinezon był cały upaprany samarem, ale i tak wyglądał idealnie. 
- Tu jest niebezpiecznie dla panienki. - jak na jego rozkaz chcąc zrobić krok potknęłam się o biały kabel lądując w jego ramionach. 
- Wykrakałeś. - zaśmiałam się wisząc w jego ramionach plecami do podłogi pełnej rozmaitych plam. 
- Nic Ci się, przepraszam. Nic się panience nie stało? - zapytał speszonym pomyłką. 
- Nie szkodzi. - powiedziałam z uśmiechem. Liam sprytnie obrócił mnie tak, że mogłam stanąć na własne nogi.- Właściwie to ta pierwsza wersja mi lepiej pasuje. - odgarnęłam niesforne kosmyki włosów z twarzy i wczepiłam je w artystycznie ułożonego koka. 
- Liam. - powiedział radośnie i zdjął rękawicę z prawej dłoni. 
- TI- uśmiechnęłam się i podałam mu swoja maleńką dłoń w porównaniu do jego. 
- Szukasz tutaj kogoś? - zapytał podchodząc do stojącego obok nas auta. 
- Nie. Przyszłam w odwiedziny. - powiedziałam podchodząc do maszyny. 
- Bardzo lubię, gdy przychodzisz, ale tutaj na serio nie jest dla ciebie najbezpieczniej. - powiedział poważnie. 
- W porządku. Już sobie idę. - powiedziałam. Byłam dość smutna, ale i miał prawo mnie z tego miejsca wyprosić. 
- Skarbie. - usłyszałam głos Edwarda. W mgnieniu oka zobaczyłam go przy głównym wejściu do hali. Smętnym wzrokiem na niego spojrzałam, po czym znów przeniosłam wzrok na Liama. Patrzył jak smutnieje na widok mojego przyszłego męża. 
- Powinnaś przymierzać suknie, a nie przebywać w towarzystwie tych robotników. - powiedział podchodząc do mnie. Jego biała polówka aż mnie oślepiała. Tona żelu we włosach i markowe okulary przeciwsłoneczne warte tyle ile 1/3 pensji Liama. 
- To jest Liam. - powiedziałam. 
- Nie interesuje mnie to. Idź już. - wydał mi ,,rozkaz'' i bez skrupułów próbował pocałować w usta, ale odwróciłam głowę. - Dlaczego masz brudne ubranie?- zapytał.
- Oparłam się o samochód. - skłamałam. Miałam mu powiedzieć, że Liam trzymał mnie w objęciach? Dobrze wiem, ze nie skończyło by się na pogratulowaniu Liamowi za pomoc. 
- TI, jesteś taka głupituka. - zaśmiał się, a ja poczułam się okropnie. Do obelg już przywykłam, ale wszystko to bacznie obserwował Liam. Spojrzałam na chłopaka, a zaraz po mnie jego osobę penetrował Edward. - Co się tak gapisz? Do roboty gówniarzu. - krzyknął.
- Oczywiście. Przepraszam. - powiedział wystraszony i wrócił górną częścią ciała pod maskę samochodu. 
- Suknia czeka, lepiej pójdę. - powiedziałam i wymijając mojego narzeczonego szturchnęłam ruchomą szafkę na kółkach. Litr czarnego smaru wylądował na bieluśkim materiale bogacza. Zaśmiałam się pod nosem zakrywając uśmiech dłonią, a Edward chcąc zachować spokój dusił w sobie cały gniew. Spojrzałam na Liama, który śmiał się z tego wydarzenia. 
- Przepraszam najmocniej skarbie. - powiedziałam i znikłam z hali pędząc do domu na przymiarkę sukni. 



Siemka.;> Dawno mnie coś nie było..;/ Ale miałam problem z historią, z którą nadal mam te problemy..;`( A u Was jak w szkole? Jak oceny na półrocze? Jakieś banie są? :> Wiem, że więcej osób chciało Nialla, a tylko jedna Liama. Jednak pomyślałam, że Payne dawno u mnie nie gościł, więc ..:))Zróbcie to dla naszego chłopczyka i komentujcie.. Uda Wam się dobić przy tej części do 10 kom ?  OKOK..:> Czas na mnie. Do zobaczenia i trzymajcie się cieplutko. 

12 komentarzy:

  1. Na wstępie chciałam przeprosić za to, że nie dodałam komentarza do poprzedniego imaginu. Bardzo ciekawie zapowiada się imagin z Liam'em :D Już nie mogę się doczekać kolejnych części! :) Mam nadzieje, że poradzisz sobie z historią :) Pozdrawiam i trzymam kciuki Xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski <3 ! Cieszę się, że w tym opowiadaniu pojawi się Li. Początek jest niesamowity ! Zapowiada się naprawdę ciekawie. Już niecierpliwie czekam na kolejną część <3 !

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej przepiękny...nie wiem co napisać.. :* Masz wielki talent dziewczyno wiesz? *__*

    OdpowiedzUsuń
  4. I jest Liam *.* świetny ci wyszedł.. Jak zawsze zresztą,ciekawy,interesujący ....zapowiada się genialnie =)
    W szkole dobrze żadnej 2 :) a tobie życzę poprawy czy tam zdania historii :)
    Życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest cudny :* masz talent dziewczyno :) czekam na nn :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Liam :D jestem fanką twojej twórczości :* świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest nie ziemski. Zapowiada się cholernie ciekawie. Naprawdę cudownie Ci ta część wyszła :*;*:*;*:*;*
    Weny życzę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow! Jejciu jest wspaniały !!!!!!! <3
    Lila.

    OdpowiedzUsuń
  9. ♡! Cudowny początek ♡!

    OdpowiedzUsuń
  10. Niesamowity!<3! Już nie mogę się doczekać następnej części<3

    OdpowiedzUsuń