sobota, 31 maja 2014

Imaginy z gifami

Zapraszam na pierwszy post z gifowymi i w formie tweetów imaginami. Jeszcze raz zaznaczam, że to pierwszy, można nazwać próbny post. Mam nadzieję, że się będą nadawać :) Miłego czytania :) 



1.  Harry zabrał Cię na wycieczkę niespodziankę. Jechaliście dość długo autem w nie bardzo znane dla Ciebie regiony. Na miejscu okazało się, że zabrał Cię na wspaniałą i długą plażę, gdzie macie spędzić cały dzień tylko w swoim towarzystwie. Po rozłożeniu koca i torby z różnymi rzeczami plażowymi rozebraliście się i Harry namawiał Cię do wskoczenia do wody. Wolałaś się opalać, ale chłopak uprał się i sam zaniósł Cię do błękitnych fal. 

2.  Masz ciężki dzień i jesteś dość smutna, więc idziesz do Liama, aby spędzić z nim kilka chwil, bo wiesz, że przy nim nie da się być smutnym. Weszłaś do małego domku przyjaciela niedaleko plaży. Zobaczyłaś, że akurat miał gościa, dziewczynę z waszej klasy, którą interesował się twój przyjaciel. Poczułaś się dziwnie widząc ich prawie całujących się, wiec uciekłaś. Poszłaś na plażę, tam gdzie zawsze Liam uczy Cię surfingu. 
Liam widząc Cię w złym stanie odpuścił sobie tą dziewczynę i pobiegł za Tobą, na plaże. Złapał Cię w ramiona i pocałował w skroń. 


3.  Postanowiłaś zaprosić Louisa na obiad w Twoim domu, gdzie Twoja rodzina ma poznać Lou. Był dość zestresowany wizytą, ale stawił się na odpowiednią godzinę, a Ty zaprosiłaś go do środka, gdzie w salonie obok nakrytego stołu czekali Twoi rodzice i rodzeństwo, które w sumie zna chłopaka ze szkoły. Twoja mama podeszła do Lou:
- Dzień dobry.  - powiedział zestresowany. 
- Witam Louis. Mówiła, że jesteś przystojny, ale nie aż tak. Jesteś prawdziwy ? - zapytała. 

4.  Malik został u Ciebie na noc, bo gdy był u Ciebie rozpadało się na dobre, błyskało i wiało okropnie. Twój tata powiedział, że ma spać na podłodze, a co kilka chwil przychodził i sprawdzał co robicie. Gdy wyszedł, po tym jak widział, że już śpicie, ty na łóżku, Zayn na podłodze, wychyliłaś się i pocałowałaś chłopaka. 

5. Od tygodnia chodzisz do nowej szkoły, gdzie nie jest najgorzej na świecie, a powiedzenia, że w nowi w szkole mają gorzej i jest nie miło okazało się nieprawdą. Złapałaś już mały kontakt z ludźmi, poznałaś koleżankę, z która spędzasz najwięcej czasu i przesiadujesz ciągle. Dzisiaj jej nie ma, a Ty poczułaś się zakłopotana wiedząc, iż będziesz siedzieć na każdej lekcji, bo każdy ma już kolegę w ławkach. Weszłaś do klasy i zobaczyłaś, że pewien blondyn siedzi sam, ale nie odważyłaś się do niego iść. Lekcja już trwała, a Ty kierując się do ławki usłyszałaś od nauczyciela, żebyś usiadła z Niallem, bo będzie praca w parach. 
Byłaś taka szczęśliwa, bo spodobał Ci się już pierwszego dnia, ale twoja nowa przyjaciółka ostrzegała Cię przed nim. 


6. Idziesz z przyjaciółmi na miasto i w ich gronie zamierzasz spędzić cały dzień bawiąc się, wspominając Wasze dzieciństwo. Wyprowadziłaś się, gdy miałaś 9 lat, a teraz przyjechałaś znowu do miasteczka mieszkać. Zmieniłaś się. Wyrosłaś z niskiej i nieco okrąglejszej dziewczynki w warkoczu i koszulce z misiem na wysoką i uroczą młodą kobietę z gęstymi lokami w sukience w kwiaty. Idąc ze znajomymi przypominałaś sobie każdą ulicę i bawiłaś się świetnie. Puki nie uderzyłaś w wychodzącego zza rogu człowieka. 
- Przepraszam najmocniej. - powiedziałaś speszona faktem, że jak i Ty tak i ona byliście ubrudzeni kawą, którą niosłaś. 
- Nie masz za co. Spierze się, nie będzie śladu. - zaśmiał się chłopak, na którego spojrzałaś i zastanawiałaś skąd znasz jego buzię. 
- TI! Idziesz ? - krzyknął ktoś z grupki Twoich przyjaciół czekających na Ciebie. 
- TI? - zapytał niepewnie, ale nieco rozbawiony. - Zmieniłaś się. - stwierdził.
- Louis, tak bardzo się zmieniłeś. - powiedziałaś rozpoznając chłopaka z byłej klasy. 
-  Wyładniałaś. Jeeeej. - powiedział zachwycony Tobą. 

7.  Louis wylatuje na kolejny koncert z trasy. Żegnasz go na lotnisku, a wokoło Was jest tłum ludzi z ekipy, ochrony, a nawet fanów. Po raz ostatni dostajesz słodkiego buziaka, a potem patrzysz na chłopaka. Nie chcesz płakać, bo nie chcesz smutnego pożegnania, a otuchy daje Ci fakt, że za 3 tygodnie spotkasz ukochanego. Louis marszczy nos i przysuwa się do twojej twarzy pocierając nosem o twój, a Ty się tylko słodko uśmiechasz słysząc wokoło Was ciche "aww". 











5 komentarzy: