wtorek, 22 października 2013

NIALL #25

Dedykacja dla Pałki, która mnie podnosi na duchu kazdego dnia. Jest ostatnio czesto smutna i ma kiepskie dni, wiec na pocieszenie i poprawę humoru proszę bardzo kochanie:* 


Biel sukni widoczna z daleka. Długi welon wraz z koronkowym ternem ciagnął sie po bordowym dywanie. 
Obcasy pantofelków lekko słyszalnie tupoczą. Dłoń coraz mocniej zaciska bukiet róż. Uśmiech i zdenerwowanie nie schodzą z twarzy. Błękitne oczy aż świecą. Szła po szczeście. 
~
Siedzieli przy cieple domowego kominka i wtuleni w siebie, popijali goracą czekolade. Siedzieli w ciszy. Do szczescia potrzebne było im tylko wzajemne towarzystwo i uśmiech drugiej osoby. To w ten dzień wyznali sobie miłość. 
~
Z każdym krokiem. Z kazdym metrem, który przebyła. Z każdą sekundą, była coraz bardziej świadoma, że wie co robi. Swojm uśmiechem promieniała. Starsza kobieta w rózowej garsonce z kwiecistym kapeluszem. Młody chlopak w granatowym garniturze. Blond kobieta z dwójka dzieci przy boku. Wszyscy. Wszyscy obserwują, jak, niczym bielutki obloczek zmierza do swojego księcia z bajki. 
~
W najtrudniejszych chwilach, jakimi były choroby czy upadek na dno. W sytuacjach, w których wydawałoby się, ze brakuje wyjścia i racjonalnego wyjasnienia. W kazdym problemie, kłopocie i zmartwieniu. Nie opuszczali siebie. Wyciagneli dłon, a druga osoba ją chwytala i razem, czasami resztkami sił, osiagali cel. Ona i On. Razem wierzyli, że z wszystkiego wyjdą bez opresji.
~
Nie mógł nawet zerknąć. Pocierał spocone ze stresu dłonie, gdzie za chwile pojawi sie nowa i zdecydowanie najwazniejsza biżuteria. Czarny garnitur idealnie dopasowany, a biala koszula i kremowy krawat tworzyły wspaniałą kombinacje. Blond wlosy, gdzie przewijały się ciemniejsze pasma, podniesione na mocny żel. U Niego rowniez uśmiech. 
~
Rozumieli sie bez słów. Czasem one przeszkadzały im. Do szczęścia nie było potrzebne powiedzenie słowa ,,kocham''. Wystarczył im mały, subtelny gest, jakim jest pocalunek, a juz wiecej do szczęścia nie potrzebowali. Mówili czynami, nie słowami.
~
Już jej droga się zakończyła, a on mógł ujrzeć swojego prywatnego anioła. Nie widział jeszce jej piękniejszego wydania. 
~
Jak u wszyskich zakochanych. Było dobrze, ale było tez źle. Jednak robili wszystko i walczyli, aby wiekszość ich wspólnego zycia obracała się w pozytywny sposób. Ufali sobie i nie rzucali podejrzeń o złe zamiary. Wyznawali szczerze to co lezalo im na sercu. Cierpliwie znosili wzajemne humorki. 
~
Nie liczylo się nic, poza nimi oboje. Najwazniejsi i najpiękniejsi. Przed obecnością rodziny, przyjaciół, znajomych. Na tle Boskiego istnienia. Wyznali szczere uczucie. Silne. Nie rozerwalne. 
Kazda mloda para wypowiada te same slowa, lecz kazda para wypowiada je w inny sposób. Z innymi, prawdziwymi i szczerymi uczuciami. Tam. Głęboko z serca plynace uczucia. 
~
Poza milością, łączyła ich przyjaźń. Mieli w sobie wzajemne oparcie. Dla obojga z nich, nie ma na świecie rzeczy nie do zrobienia. Jezeli byli razem, mogli nawet gory przenosić. Brali za siebie wzajemną odpowiedzialność. 
~
Pieczęć najwazniesza. Nie mająca istnienia w przyszłości, ponieważ trwa dosłownie chwilkę. Jednak jest to moment, w którym całą swoja miłosc potwierdzajac. Pierwszy, najważniejszy pocalunek małzeński. Państwo Horan. 
~
Kochali wszystkie wady i zalety swojch połówek. Nie interesowalo ich zdanie innych. Potrafili być promienni i pełni życia w kazdy ponury dzień. Gromadzili wiele wspomnień. Do ich albumu mogą wpisać kolejne wazne wydarzenie. 







tak mnie jakoś natchneło na to cudo. Ah ta moja skromność. No ok. Na to cos. E tam :D Jak tam u Was? Wszystko gr i tańczy? Patrcie co nazbierałam do kolekcji w motywami londynu. :D                                                                 








4 komentarze:

  1. Przeczytałam dzisiaj książkę i cały czas chce mi się ryczeć i teraz jeszcze te Twoje cudo. Zaraz mi łez zabraknie :D. W szkole dobrze pomijając tego palanta od angielskiego -,-.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słoneczko, jaką książkę? Ja kupilam biografie Nialler i ryczę, płacze, śmieje się i szczam.

      Usuń
    2. "Idealna chemia" polecam :D. Też chce kupić jego biografie, ale czekam na kieszonkowe xd

      Usuń
    3. Ja za 39,90 w emipku. Zostaly dwie, to wzięłam. :-)

      Usuń