środa, 19 lutego 2014

Liam

Z uśmiechem wyszłam z domu Zayna, gdzie wraz z gospodarzem, jego dziewczyną Perrie i moim ukochanym Liamem spędziłam kilka godzin. Pyszna kolacja z dobrym towarzystwie to coś co potrzebowałam. Wyrwałam się z
czterech ścian, odkąd chłopcy wrócili w trasy. 
- Musimy to koniecznie powtórzyć. - stwierdził Zayn, stojąc w drzwiach i trzymając w ramionach Perrie. 
- Teraz spotykamy się u nas. - powiedziałam machając parze i kierując się w stronę czarnego BMW. 
- My się widzimy jutro. - Liam podał rękę mulatowi. - Do zobaczenia Pez. 
Oboje z uśmiechami pomachali nam, a gdy wsiedliśmy do samochodu znikli za drzwiami. 
Zatrzasnęliśmy drzwiczki, a Liam odpalił silnik. 
- Zawsze musisz psuć imprezy ? - zapytał, a ja nie dowierzałam. 
- Proszę? - zaśmiałam się, myśląc, że za kilka sekund Liam zrobi to samo. 
- Słyszałaś. - stwierdził oschle włączając się do ruchu drogowego.
- Liam, o co Ci chodzi? Od czasu, gdy wróciłeś z trasy ciągle się czepiasz. - powiedziałam spokojnie. 
- Bo mam powody. - podniósł głos. 
- Jestem ciekawa jakie? - zaśmiałam się sarkastycznie.
- Zmieniłaś się. - powiedział. 
- Ja?! - krzyknęłam z niedowierzaniem. 
- Tak. I wcale nie na lepsze. Kiedyś było inaczej. 
- Niby jak się zmieniłam? - zapytałam. 
- Ciągle siedzisz w domu, nigdzie nie wychodzisz. Jak już gdzieś wyjdziesz to zaraz marudzisz i chcesz wracać. Co do Ciebie dzwoniłem to płakałaś z byle powodu. Stałaś się taka nijaka. - stwierdził lekko uderzając dłońmi w kierownice. 
- Zatrzymaj się. - powiedziałam podpierając głowę na dłoni, a łokieć położyłam na drzwiach.
- TI. 
- Zatrzymaj auto, słyszysz?! - krzyknęłam. Samochód powoli zwalniał, a gdy zatrzymał się na poboczu bez zastanowienia wyszłam z niego. Trzasnęłam drzwiami, spojrzałam w zachmurzone niebo. Nie obchodziła mnie moja beżowa sukienka. Widząc wystający korzeń usiadłam na nim opierając się o pień drzewa. 
- TI wracaj do auta. - usłyszałam głos Payne. 
- Jedź sobie sam. - powiedziałam. Oparłam łokcie na udach, a głowę na dłoniach. 
- Nie wygłupiaj się. - usłyszałam dźwięk zatrzaskujących się drzwi. 
- To koniec, Liam. - stwierdziłam. Bolało. Bolało jakby nóż wbiłby mi się w serce. Ale musiałam. 
- Co? 
- Ja nie daje już rady. 
- Z czym ?
- Z Tobą, Liam. Od twojego przyjazdu masz zawsze jakieś pretensje i wszystko ci nie pasuję. Przez całe dwa miesiące, w których się nie widzieliśmy nie wychodziłam nigdzie bo siedziałam w pokoju i płakałam jak idiotka za Tobą. A ty mnie jeszcze obrażasz. - powiedziałam ponownie płacząc. Usiadł obok mnie i przejechał dłońmi po głowie. 
- Nie wiem co mam powiedzieć. 
- Jasne. - zaśmiałam się. 
- Przepraszam. Tak bardzo przepraszam. Masz rację. Ostatnio przesadzam z pewnym rzeczami i obwiniam wszystkich tylko nie siebie. Po prostu tęsknie za Tobą. Kocham Cię nad życie, ale nie mogę mieć Cię obok siebie ciągle i wariuję. 
- Liam.
- Daj mi powiedzieć do końca, proszę. Nie powinienem na Ciebie krzyczeć, to był błąd. Poniosło mnie i obiecuję Ci, że to się nie powtórzy. Największym nieszczęściem będzie, gdy odejdziesz. Jesteś moją miłością. Chyba bym oszalał, gdybym Cię stracił. - powiedział przytulając mnie do siebie. 
- Nie stracisz. - uśmiechnęłam się całując jego kącik ust. 


Hej miśki :) 
Coś takiego?? SERIO? Tylko na to Cię stać, dziewczyno? Wstydzę się podpisywać pod tym, ale nie mam wyboru. Nie potrafiłam nic innego wymyślić, a dawno mnie tu nie było. 
Jak u Was. ? Ja mam ferie...huhuhuh :) Ps. Pozdrawiam z Holandii <3 
Pamiętajcie : http://dirtysoundfiction.blogspot.com 

uwaga!
Zablokowali mi tt. Więc założyłam nowego. Tak się wkurzyłam !
https://twitter.com/DirtySoundPL

11 komentarzy:

  1. Cudowny!! <3 Nie masz czego się wstydzić jest nieziemski. Zazdroszczę. Mi niestety już się ferie skończyły. Smutam :'( A tak wogóle jesteś w Holandii?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest fajny nie musisz się go wstydzić :) też mam ferie =D
    Went życzę :* a o drugim blogu pamiętam :)
    Ana

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne ;))

    zapraszam do mnie http://majkka72.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. awwwwwwwww cudny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakochałam się *__*
    __ Katy

    OdpowiedzUsuń
  7. o jejciu znowu płaczę jest śliczne ♥ czekam na kolejny ;*** <3333

    OdpowiedzUsuń
  8. Po pierwsze bardzo bardzo Cię przepraszam za to, że tak długo komentowałam, mam nadzieję, że mi wybaczysz :) Imagin jest piękny. Wiem, że to może tandetnie brzmi, ale nie ma takiego imagina pisanego przez Ciebie, który by mi się nie podobał! Ja już od tygodnia w szkole :( Życzę Ci kochanie udanych ferii, żebyś wypoczęła i żebyś jak najdłużej miała chęć pisania dla nas tak cudownych imaginów! Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko jak ja kocham Liama, a Ty tak piszesz o tym,tak cudownie :* wracaj z tej Holandii juz bo tesknie,wyrwij dupery i przyjezdzaj . Kochana kuzynka ;*xx

    OdpowiedzUsuń