czterech ścian, odkąd chłopcy wrócili w trasy.
- Musimy to koniecznie powtórzyć. - stwierdził Zayn, stojąc w drzwiach i trzymając w ramionach Perrie.
- Teraz spotykamy się u nas. - powiedziałam machając parze i kierując się w stronę czarnego BMW.
- My się widzimy jutro. - Liam podał rękę mulatowi. - Do zobaczenia Pez.
Oboje z uśmiechami pomachali nam, a gdy wsiedliśmy do samochodu znikli za drzwiami.
Zatrzasnęliśmy drzwiczki, a Liam odpalił silnik.
- Zawsze musisz psuć imprezy ? - zapytał, a ja nie dowierzałam.
- Proszę? - zaśmiałam się, myśląc, że za kilka sekund Liam zrobi to samo.
- Słyszałaś. - stwierdził oschle włączając się do ruchu drogowego.
- Liam, o co Ci chodzi? Od czasu, gdy wróciłeś z trasy ciągle się czepiasz. - powiedziałam spokojnie.
- Bo mam powody. - podniósł głos.
- Jestem ciekawa jakie? - zaśmiałam się sarkastycznie.
- Zmieniłaś się. - powiedział.
- Ja?! - krzyknęłam z niedowierzaniem.
- Tak. I wcale nie na lepsze. Kiedyś było inaczej.
- Niby jak się zmieniłam? - zapytałam.
- Ciągle siedzisz w domu, nigdzie nie wychodzisz. Jak już gdzieś wyjdziesz to zaraz marudzisz i chcesz wracać. Co do Ciebie dzwoniłem to płakałaś z byle powodu. Stałaś się taka nijaka. - stwierdził lekko uderzając dłońmi w kierownice.
- Zatrzymaj się. - powiedziałam podpierając głowę na dłoni, a łokieć położyłam na drzwiach.
- TI.
- Zatrzymaj auto, słyszysz?! - krzyknęłam. Samochód powoli zwalniał, a gdy zatrzymał się na poboczu bez zastanowienia wyszłam z niego. Trzasnęłam drzwiami, spojrzałam w zachmurzone niebo. Nie obchodziła mnie moja beżowa sukienka. Widząc wystający korzeń usiadłam na nim opierając się o pień drzewa.
- TI wracaj do auta. - usłyszałam głos Payne.
- Jedź sobie sam. - powiedziałam. Oparłam łokcie na udach, a głowę na dłoniach.
- Nie wygłupiaj się. - usłyszałam dźwięk zatrzaskujących się drzwi.
- To koniec, Liam. - stwierdziłam. Bolało. Bolało jakby nóż wbiłby mi się w serce. Ale musiałam.
- Co?
- Ja nie daje już rady.
- Z czym ?
- Z Tobą, Liam. Od twojego przyjazdu masz zawsze jakieś pretensje i wszystko ci nie pasuję. Przez całe dwa miesiące, w których się nie widzieliśmy nie wychodziłam nigdzie bo siedziałam w pokoju i płakałam jak idiotka za Tobą. A ty mnie jeszcze obrażasz. - powiedziałam ponownie płacząc. Usiadł obok mnie i przejechał dłońmi po głowie.
- Nie wiem co mam powiedzieć.
- Jasne. - zaśmiałam się.
- Przepraszam. Tak bardzo przepraszam. Masz rację. Ostatnio przesadzam z pewnym rzeczami i obwiniam wszystkich tylko nie siebie. Po prostu tęsknie za Tobą. Kocham Cię nad życie, ale nie mogę mieć Cię obok siebie ciągle i wariuję.
- Liam.
- Daj mi powiedzieć do końca, proszę. Nie powinienem na Ciebie krzyczeć, to był błąd. Poniosło mnie i obiecuję Ci, że to się nie powtórzy. Największym nieszczęściem będzie, gdy odejdziesz. Jesteś moją miłością. Chyba bym oszalał, gdybym Cię stracił. - powiedział przytulając mnie do siebie.
- Nie stracisz. - uśmiechnęłam się całując jego kącik ust.
Hej miśki :)
Coś takiego?? SERIO? Tylko na to Cię stać, dziewczyno? Wstydzę się podpisywać pod tym, ale nie mam wyboru. Nie potrafiłam nic innego wymyślić, a dawno mnie tu nie było.
Jak u Was. ? Ja mam ferie...huhuhuh :) Ps. Pozdrawiam z Holandii <3
Pamiętajcie : http://dirtysoundfiction.blogspot.com
uwaga!
Zablokowali mi tt. Więc założyłam nowego. Tak się wkurzyłam !
https://twitter.com/DirtySoundPL
uwaga!
Zablokowali mi tt. Więc założyłam nowego. Tak się wkurzyłam !
https://twitter.com/DirtySoundPL
Cudowny!! <3 Nie masz czego się wstydzić jest nieziemski. Zazdroszczę. Mi niestety już się ferie skończyły. Smutam :'( A tak wogóle jesteś w Holandii?
OdpowiedzUsuńJest fajny nie musisz się go wstydzić :) też mam ferie =D
OdpowiedzUsuńWent życzę :* a o drugim blogu pamiętam :)
Ana
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjejku, jest wspaniały *.*
OdpowiedzUsuńfajne ;))
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://majkka72.blogspot.com/
awwwwwwwww cudny <3
OdpowiedzUsuńZakochałam się *__*
OdpowiedzUsuń__ Katy
o jejciu znowu płaczę jest śliczne ♥ czekam na kolejny ;*** <3333
OdpowiedzUsuńC
OdpowiedzUsuńU
D
O
♥!
Kocham to ♥
Po pierwsze bardzo bardzo Cię przepraszam za to, że tak długo komentowałam, mam nadzieję, że mi wybaczysz :) Imagin jest piękny. Wiem, że to może tandetnie brzmi, ale nie ma takiego imagina pisanego przez Ciebie, który by mi się nie podobał! Ja już od tygodnia w szkole :( Życzę Ci kochanie udanych ferii, żebyś wypoczęła i żebyś jak najdłużej miała chęć pisania dla nas tak cudownych imaginów! Pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuńO matko jak ja kocham Liama, a Ty tak piszesz o tym,tak cudownie :* wracaj z tej Holandii juz bo tesknie,wyrwij dupery i przyjezdzaj . Kochana kuzynka ;*xx
OdpowiedzUsuń